W środę pozytywny wynik testu na COVID-19 uzyskał chorwacki obrońca Bayernu Josip Stanisic. Wcześniej podobnie było w przypadku Niklasa Suele, a na kwarantannę zostali skierowani Joshua Kimmich, Jamal Musiala, Serge Gnabry i Eric Maxim Choupo-Moting. Oni jednak wrócili już do treningów.

Reklama

Monachijczycy są na drodze do 10. z rzędu mistrzostwa Niemiec. W tabeli mają cztery punkty przewagi nad Borussią Dortmund, a Lewandowski z 13 golami przewodzi klasyfikacji strzelców.

Augsburg natomiast zajmuje dopiero 16. miejsce. Zdołał odnieść zaledwie dwa zwycięstwa.

Wiemy, że jesteśmy outsiderami i z dziesięciu meczów Bayern spokojnie wygrałby z nami dziewięć. Wciąż jednak zamierzamy walczyć o punkty. Potrzebujemy idealnego dnia. Nasz bramkarz musi mieć idealny dzień. Wiele warunków musi zostać spełnionych. Mimo wszystko wygrana jest możliwa - powiedział trener Markus Weinzierl.

Reklama

46-letni szkoleniowiec wie, co mówi. Zanim ponownie objął Augsburg w kwietniu tego roku, wcześniej prowadził ten zespół w latach 2012-16 i w tym czasie dwa razy zdołał pokonać Bayern.

Bayern ma mnóstwo jakości, to oczywiste. W ostatnich trzech meczach u siebie zdołaliśmy jednak zdobyć siedem punktów. Szczególnie w obronie musimy zagrać stabilnie - dodał.

W ostatniej kolejce poprzednich rozgrywek Bayern podejmował Augsburg. Tytuł gospodarze mieli już zapewniony, ale pozostawała sprawa rekordu Gerda Muellera w liczbie bramek zdobytych w jednym sezonie, który chciał pobić Lewandowski. Polak potrzebował jednego gola, a Gikiewiczowi niewiele zabrakło by go powstrzymać. Lewandowski na listę strzelców wpisał się w ostatniej akcji spotkania, notując rekordowe 41. trafienie.

W sobotę Borussia Dortmund podejmie VfB Stuttgart. Po czterech zwycięstwach z rzędu, w poprzedniej kolejce BVB uległa RB Lipsk 1:2. Wrócić na zwycięską ścieżkę spróbuje mimo braku kontuzjowanego norweskiego snajpera Erlinga Haalanda.

Tego samego dnia Hertha Berlin Krzysztofa Piątka i młodzieżowego reprezentanta Polski Dennisa Jastrzembskiego zagra w derbowym meczu z Unionem. Zawodnikami drugiej stołecznej ekipy są Tymoteusz Puchacz i Paweł Wszołek, ale w tym sezonie nie rozegrali jeszcze ani minuty.