Po 21 kolejkach zespół z Bawarii wyraźnie prowadzi w tabeli. Ma 52 punkty i już o dziewięć wyprzedza Borussią Dortmund oraz 14 Bayer Leverkusen, będący jedną z dwóch drużyn, obok... Arminii Bielefeld, które jeszcze w tym roku nie przegrały.

Reklama

Lewandowski dopiero 18 września, w pierwszej rundzie tego sezonu, zagrał w lidze przeciw ekipie z Bochum i zdobył jednego z siedmiu goli, jakiego zaaplikowali beniaminkowi mistrzowie Niemiec. Ogólny bilans Polaka w niemieckiej ekstraklasie to 301 trafień w 371 występach.

Monachijczycy będą zdecydowanym faworytem ze względu na wyraźną przewagę w tabeli, bo rywale mają 27 punktów mniej i zajmują 11. pozycję, ale i fakt, że w sześciu ostatnich bundesligowych potyczkach strzelali mu co najmniej trzy bramki.

Reklama

Problemem drużyny trenera Juliana Nagelsmannakłopoty zdrowotne bramkarzy. Manuel Neuer przeszedł w niedzielę operację kolana i będzie wyłączony z gry przez kilka tygodni. Jego etatowy zastępca Sven Ulreich nie wziął udziału w środowym treningu ze względu na zakażenie COVID-19 w rodzinie. Po negatywnym teście wrócił do zajęć, ale nie wiadomo, czy koronawirus go ominie. Gdyby obaj nie mogli zagrać, to w bramce mistrza Niemiec musiałby stanąć prawdopodobnie 22-letni Christian Fruechtl z trzecioligowej drużyny rezerw Bayernu, który jednak ostatnio stał między słupkami we wrześniu, bądź Johannes Schenk z zespołu juniorów do lat 19.

Reklama

Podobny problem mają w Bochum. Pozytywny wynik testu na koronawirusa wykluczył występ podstawowego golkipera Manuela Riemanna. Zastąpi go Michael Esser.

Trener Thomas Reis nie chciał już wracać do jesiennej klęski w Monachium. Przegrać 0:7 to nic miłego. Nikt nie chce przeżywać czegoś podobnego. Ale tamta lekcja wiele nas nauczyła. Przekonaliśmy się boleśnie, że tak, jak wtedy, dalej grać nie możemy, bo sezon będzie stracony. I poszliśmy później w górę - wspomniał szkoleniowiec.

Trudna przeprawa BVB po klęsce z Bayerem

Wicelidera z Dortmundu w niedzielę czeka trudna przeprawa w stolicy z czwartym w tabeli Unionem, który w swojej "Leśniczówce" - jak nazywany jest jego kameralny obiekt - przegrał tylko jedno spotkanie. Berlińczycy walczą o pierwszy w historii występ w Lidze Mistrzów. Borussia przed tygodniem przegrała z Bayerem 2:5, ale trener Marco Rose zachowuje spokój.

Na drodze rozwoju zdarzają się takie wpadki. Mam nadzieję, że wszystko przeanalizowaliśmy jak należy i zrobimy krok do przodu. Musimy być bardziej stabilni i grać z większą konsekwencją - zaznaczył szkoleniowiec.

"Aptekarze" z Leverkusen, którzy w dwóch poprzednich kolejkach zdobyli po pięć goli, podejmą broniący się przed spadkiem i zajmujący przedostatnią pozycję w tabeli VfB Stuttgart.

Ważny dla układu górnej części tabeli i walki o europejskie puchary mecz odbędzie się w Lipsku - ekipa spod znaku Czerwonego Byka, która po trzech zwycięstwach przed tygodniem przegrała w Monachium 2:3, zagra z FC Koeln. Te zespoły zajmują, odpowiednio, siódme i szóste miejsce w tabeli i jest między nimi punkt różnicy.