Ekipa City nie dała znacznie niżej notowanym rywalom żadnych szans. Bramki zdobyli Niemiec Ilkay Guendogan (19.), Belg Kevin De Bruyne (31.) i Phil Foden (37.), a wynik ustalony został po samobójczym trafieniu Kolumbijczyka Jeffersona Lermy (79.).

Reklama

W pierwszej kolejce mistrzowie Anglii pokonali na wyjeździe West Ham United 2:0 i obecnie są na czele tabeli z kompletem punktów i bez straconego gola. Przed tygodniem w bramce West Hamu wystąpił Łukasz Fabiański, ale opuścił plac gry po dwóch kwadransach z powodu kontuzji.

Manchester City nie odczuwa zatem braku Brazylijczyka Jesusa czy również sprzedanego do Arsenalu obrońcy Ołeksandra Zinczenki. Obaj wystąpili w sobotnim meczu, w którym "Kanonierzy" pokonali w Londynie Leicester City 4:2. Ze szczególnie dobrej strony pokazał się Jesus, który zdobył dwie bramki (23. i 35.) oraz miał asysty przy golach Szwajcara Granita Xhaki (55.) i swojego rodaka Gabriela Martinellego (75.). Gole dla "Lisów" padły po samobójczym trafieniu Francuza Williama Saliby (53.) oraz po uderzeniu Jamesa Maddisona (74.).

Arsenal również ma sześć punktów po dwóch kolejkach, ale gorszy bilans goli od Manchesteru City.

W "polskim" meczu w Southampton gospodarze, w barwach których do 70. minuty grał Jan Bednarek, zremisowali z Leeds United 2:2. W drużynie gości na boisko w 84. minucie wszedł Mateusz Klich. Z kolei Aston Villa z Mattym Cashem (został zmieniony w doliczonym czasie drugiej połowy) pokonała u siebie Everton 2:1.