Spotkanie na San Siro nie od początku układało się po myśli "Rossonerich", którzy czyste konto w tym sezonie utrzymali przez... półtorej minuty. Wówczas prowadzenie gościom dał Brazylijczyk Rodrigo Becao.
Do remisu doprowadził w 11. minucie z rzutu karnego Francuz Theo Hernandez, a po kilku chwilach mistrz Włoch prowadził już 2:1 po trafieniu Chorwata Ante Rebica. Na przerwę jednak oba zespoły schodziły przy remisie, bo na listę strzelców wpisał się Marokańczyk Adam Masina.
W drugiej połowie gole zdobywali już tylko gospodarze. Tuż po rozpoczęciu tej części gry prowadzenie Milanu przywrócił Hiszpan Brahim Diaz, a wynik ustalił w 68. minucie Rebic.
"Milan zaczął od kanonady, ale musi uważać na defensywę" - napisała tuż po końcowym gwizdku "La Gazzetta dello Sport".
W Genui bramki dla Atalanty zdobyli Rafel Toloi (26.) i Nigeryjczyk Ademola Lookman (90+5.).
W niedzielę wystąpi AS Roma (Nicola Zalewski), której rywalem będzie Salernitana (Paweł Jaroszyński), Fiorentina (Szymon Żurkowski) zagra z Cremonese (Dorian Ciężkowski), Bologna (Łukasz Skorupski, Kacper Urbański) zmierzy się w Rzymie z Lazio, a Spezia (Bartłomiej Drągowski, Jakub Kiwior, Arkadiusz Reca) podejmie Empoli
Juventus Turyn, jeszcze przez kilkanaście dni bez kontuzjowanego Wojciecha Szczęsnego, podejmie w poniedziałek Sassuolo. Również tego dnia Napoli Piotra Zielińskiego i Huberta Idasiaka zmierzy się na wyjeździe z Veroną Pawła Dawidowicza i Mateusza Praszelika.