Barcelona zajmuje drugie miejsce na liście wycen drużyn piłkarskich magazynu "Forbes" z aktualną wartością 5 mld dolarów, tuż za najgroźniejszym rywalem - Realem Madryt, wycenianym na 5,1 mld dolarów.
Kataloński klub poinformował w poniedziałek, że zamknął rok finansowy obrotami w wysokości 1,017 miliarda euro i zatwierdził budżet dochodów operacyjnych w wysokości 1,255 miliarda euro na ten sezon.
Wcześniej w tym miesiącu LaLiga podniosła limit wydatków Barcelony o 800 milionów euro, wyprowadzając klub z deficytu wydatków po tym, jak Barca sprzedała część aktywów, aby naprawić swoje finanse.
Aby zrekompensować straty i zachować zgodność z zasadami finansowego fair play w LaLiga, Barcelona sprzedała 25 procent swoich krajowych praw telewizyjnych amerykańskiej firmie inwestycyjnej Sixth Street na następne 25 lat w dwóch transakcjach o wartości 537,5 mln euro.
Klub pozyskał dodatkowe 200 mln euro ze sprzedaży łącznie 49 procent udziałów w Barca Studios w dwóch oddzielnych transakcjach, podpisując jednocześnie długoterminową umowę sponsorską z gigantem streamingowym Spotify w marcu.
To pozwoliło Barcelonie wydać w okienku transferowym ponad 150 milionów euro na Roberta Lewandowskiego, Raphinę i Julesa Kounde, podczas gdy Andreas Christensen, Franck Kessie, Hector Bellerin i Marcos Alonso przybyli na zasadzie wolnych transferów.
Barcelona jest druga w tabeli LaLiga z 16 punktami po sześciu kolejkach. Prowadzi stołeczny Real, który ma dwa punkty więcej.