Na Camp Nou w wyjściowym składzie gospodarzy grało tylko trzech obcokrajowców. Dla "Barcy" miało to być dobre przetarcie przed środowym rewanżem z Interem Mediolan w Lidze Mistrzów i zaplanowanym za tydzień El Clasico w La Liga - na wyjeździe z Realem Madryt. Rywale z Vigo, zajmujący 11. miejsce w tabeli, okazali się równorzędnym zespołem.
Lewandowski nadal najskuteczniejszy
Gospodarze pierwsi mieli sytuacje na zmianę wyniku, ale dobrze w bramce Celty spisywał się Agustin Marchesin. Argentyńczyk był bez szans, gdy po błędzie środkowych obrońców, Pedri w 17. min. zdobył gola z najbliższej odległości.
W meczu mało widoczny był Robert Lewandowski, który w sezonie strzelił blisko połowę ligowych bramek dla zespołu trenera Xaviego. Inna sprawa, że kapitan reprezentacji Polski praktycznie nie dostawał podań od kolegów. Konto bramkowe Polaka zatrzymało się na liczbie dziewięć, co dalej zapewnia mu miano najskuteczniejszego strzelca ligi.
Bilans bramkowy dał Barcelonie pierwsze miejsce
Bezpośrednio po zmianie stron świetnej okazji do wyrównania nie wykorzystał pomocnik Oscar Rodriguez, który po kontrze strzelił tuż obok słupka. Większy niepokój kibicom "Barcy" dostarczył bramkarz Marc-Andre ter Stegen, który po jednej z interwencji naciągnął mięśnie pleców. Niemiec do końca grał z bólem, a w końcowych minutach uchronił zespół przed utratą gola.
W tabeli prowadzi Barcelona z 22 punktami, wyprzedzając Real Madryt tylko dzięki lepszemu bilansowi bramkowemu.