Pierwszą żółtą kartkę 34-letni napastnik zobaczył w 11. minucie za faul taktyczny, a dwadzieścia minut później ponownie został upomniany przez sędziego, tym razem za uderzenie rywala (Davida Garcię) łokciem w twarz w walce o piłkę.

To oznaczało oczywiście konieczność opuszczenie murawy przez polskiego zawodnika. W tym momencie Osasuna prowadziła 1:0, po golu właśnie Garcii już w szóstej minucie.

Reklama

Taki wynik utrzymywał się do 48. minuty. Wtedy wyrównał Pedri.

Pięć minut przed końcem regulaminowego czasu gry zwycięskiego gola dla Katalończyków strzelił Raphinha.

Ostatnie dni nie są udane dla Lewandowskiego. W poprzedniej serii nie wykorzystał rzutu karnego w meczu z Almerią (2:0).

Polski napastnik z 13 golami prowadzi w ligowej klasyfikacji strzelców.