Trener Carlo Ancelotti mimo braku, poza pozyskaniem Bellinghama z Borussii Dortmund, głośnych transferów, przemeblował latem jedenastkę "Królewskich". W sobotę na ławce rezerwowych zostali weterani: Niemcy Toni Kroos i Antonio Ruediger oraz Chorwat Luka Modric.
Po stracie najlepszego strzelca - Francuz Karim Benzema latem wzorem wielu gwiazd wyjechał do Arabii Saudyjskiej - duet napastników stworzyli Brazylijczycy Rodrygo i Vinicius Junior. Ten pierwszy w 28. minucie zdobył pierwszą bramkę dla gości, a osiem minut później premierowe trafienie na hiszpańskich boiskach odnotował Bellingham, który został - według lokalnych statystyków - 413. piłkarzem, który zdobył gola dla Realu.
"Bellingham przedstawił się La Lidze" - podsumowała mecz gazeta "Marca".
"Królewscy" wygrali piąte z rzędu ligowe spotkanie na San Mames.
Kontuzje psują humory
Humory ich kibicom i włoskiemu szkoleniowcowi psują tylko kontuzje. W czwartek okazało się, że na długi czas wypadł z gry belgijski bramkarz Thibaut Courtois, który doznał zerwanie więzadeł w kolanie. Ancelotti dał szasnę Ukraińcowi Andrijowi Łuninowi, który spisał się bezbłędnie.
W drugiej połowie w wyniku urazu boisko musiał natomiast opuścić brazylijski stoper Eder Militao i zapewne w niedzielę okaże się, jak groźny jest to uraz. "Militao uruchomił kolejny alarm" - napisała "Marca".
W niedzielę zagra Barcelona, której piłkarzem jest król strzelców ubiegłego sezonu Robert Lewandowski. Obrońcy tytułu rozpoczną nowy sezon od wyjazdowego spotkania z Getafe.