Na stadionie Parku Książąt w piątkowy wieczór zmierzyły się dwie z pięciu drużyn, które w tym sezonie jeszcze nie przegrały w Ligue 1. Paryżanie stracili dotąd trzy gole, a goście tylko dwa, co czyniło ich najlepszą obroną w rozgrywkach.

Reklama

W 21. min gospodarze po raz pierwszy w tym sezonie przegrywali ligowy mecz. Piłkę na własnej połowie stracił Mbappe. W powstałym zamieszaniu strzał zdołał oddać bohater meczu Moffi. Miejscowi kibice nie musieli jednak długo czekać na wyrównanie. Mbappe po kilku minutach szybko się zrehabilitował, oddając precyzyjne uderzenie z linii pola karnego. Bułka próbował interweniować, ale piłka otarła się tylko o jego rękawice.

Po zmianie stron zdobywca pierwszego gola dla gości Moffi zainicjował kontratak. Po jego precyzyjnym podaniu, niemal z linii końcowej, Gaetan Laborde z bliskiej odległości odzyskał prowadzenie dla drużyny z Nicei. Przy okazji do bramki wraz z piłką wpadło aż czterech piłkarzy, w tym jeden gracz przyjezdnych.

Moffi nie rezygnował i dalej inicjował następne akcje, aby zmienić wynik. Po kolejnej kontrze ponownie znalazł sposób na bramkarza Gianluigiego Donnarummą. Nie był to koniec emocji w końcówce meczu Mbappe pięknie się złożył z woleja i piłka jeszcze po koźle zmyliła Bułkę. Było to siódme trafienie wicemistrza świata w ligowym sezonie.

PSG u siebie przegrało po raz pierwszy z Niceą od listopada 2009 roku. Zespół gości po tym zwycięstwie awansował z 8. na pozycję wicelidera.