36-letni Bonucci w latach 2010-17 i 2018-23 rozegrał ponad 500 meczów w barwach Juventusu. Mistrz Europy z 2021 roku w ekipie z Turynu dziewięć razy wywalczył mistrzostwo kraju i czterokrotnie sięgnął po Puchar Włoch. W 2017 roku za ponad 40 mln euro przeszedł do AC Milan, ale po jednym sezonie wrócił do "Starej Damy".

Reklama

W zeszłym sezonie zagrał zaledwie 16 razy w lidze, wychodząc w podstawowym składzie zaledwie dziewięć razy. Wreszcie oznajmiono mu, że nie jest już uwzględniony w planach trenera Massimiliano Allegriego na początku okresu przygotowawczego.

Bonucci chciał zostać, ale został wykluczony z tournée po Stanach Zjednoczonych i nie otrzymał numeru w składzie. Klub pozwalał mu trenować na swoich obiektach, ale wieczorem, w innych porach niż jego koledzy z drużyny i na dodatek bez obecności trenerów. Nie miał również dostępu do siłowni, basenu i restauracji. Takie traktowanie doprowadziło ostatecznie do rozstania, chociaż piłkarz kilkakrotnie prosił o możliwość powrotu do pracy z resztą zespołu.

Reklama

121-krotny reprezentant Włoch domaga się odszkodowania, twierdząc, że nie zapewniono mu odpowiednich warunków treningowych przed sezonem. Jego zespół prawniczy utrzymuje, że cała historia zaszkodziła wizerunkowi zawodnika.

W sierpniu prezes włoskiego stowarzyszenia zawodników (AIC), Umberto Calcagno, wezwał Juventus do przywrócenia go do pracy i stwierdził, że klub naruszył układ zbiorowy zawarty przez Włoską Federację Piłki Nożnej, Serie A i AIC.

Bonucci zadeklarował, że dochód z ewentualnie wygranego procesu przekaże na organizację charytatywną, która wspiera rodziny dzieci hospitalizowanych na oddziale neurochirurgii w szpitalu Regina Margherita w stolicy Piemontu.