57-letni Flick objął drużynę narodową w lipcu ubiegłego roku, zastępując Joachima Loewa, który odszedł po 15 latach. W Katarze Niemcy po porażce z Japonią 1:2, remisie z Hiszpanią 1:1 i wygranej z Kostaryką 4:2 po raz drugi z rzędu odpadli już po fazie grupowej mundialu.

Reklama

Szkoleniowiec, który ma ważny kontrakt do 2024 roku, już wcześniej zapowiedział, że nie zamierza rezygnować, a w środę za jego dalszą pracą z kadrą opowiedziały się również władze federacji.

Mamy pełne zaufanie do Hansiego Flicka i przekonanie, że pod jego wodzą możemy odnieść sukces w Euro 2024 we własnym kraju, a to miałoby kapitalne znaczenie dla przyszłości piłki nożnej w Niemczech - oświadczył prezes DFB Bernd Neuendorf.

Jak dodał, władze związku zgodziły się, że należy utrzymać stanowisko dyrektora reprezentacji, które po 18 latach opuszcza Oliver Bierhoff, ale nie zapadła jeszcze decyzja, kto go zastąpi.

Reklama

Flick zaznaczył, że zarówno on, jak i cały sztab kadry z optymizmem podchodzi do mistrzostw Europy, które zostaną rozegrane za półtora roku.

Jako drużyna możemy osiągnąć w nich znacznie więcej niż w Katarze, gdzie praktycznie przez jeden mecz straciliśmy szansę, by odegrać w turnieju znaczącą rolę. Wyciągniemy z tego wnioski. Jestem przekonany, że obrana i uzgodniona z władzami federacji droga sprawi, że w 2024 roku całe Niemcy znowu staną murem za swoją reprezentacją - podkreślił były szkoleniowiec Bayernu Monachium.