Siatkarka zmaga się z kontuzją kręgosłupa i dlatego nie pojechała na mistrzostwa. Ale z zachwytem ogląda grę koleżanek. "Nie spodziewałam się tak szybkiego meczu z Serbkami, ale mam nadzieję, że dziewczyny zawsze będą mnie tak zaskakiwać. Zagrały świetnie w każdym elemencie. Z pewnością był to do tej pory najlepszy nasz mecz na mistrzostwach i gorszego już nie może być" - mówi "Gazecie Wyborczej".

Reklama

Dziś o godzinie 20.00 polskie siatkarki zagrają z gospodyniami turnieju, Belgijkami. Oby po tym meczu Agata Mróz nie musiała jechać Hasselt, żeby udusić polskie siatkarki.