W piątek upływał termin zgłoszeń zawodników do Ligi Światowej. Długo zastanawiał się pan z Raulem Lozano, które nazwiska umieścić na wysłanej do światowej federacji FIVB liście 20 siatkarzy?

Raul jest teraz na urlopie w Argentynie, ale to wcale nie znaczy, że nie interesuje się polskimi siatkarzami. Przez ostatni tydzień rozmawialiśmy kilka razy, często nawet po kilka godzin. Ostrych dyskusji nie było, tak jak nie mogło być rewolucji w naszej drużynie. Wiedzieliśmy, że trzon stanowić muszą zawodnicy, którzy wywalczyli srebro w japońskich mistrzostwach świata.



W zgłoszonej dwudziestce nie brakuje nikogo spośród srebrnej dwunastki.

No właśnie. Nie znaczy to, że polska siatkówka jest słaba i nie mieliśmy kogo powołać. Po prostu nie było czasu, by ktoś inny zabłysnął. Przecież liga zaczęła się dwa miesiące temu, więc układ sił się nie zmienił. Między zakończeniem rozgrywek, zaplanowanym na 18 maja, a początkiem Ligi Światowej, który nastąpi 25 maja w Łodzi, będziemy mieć tylko tydzień. W tym czasie na pewno nie zdołalibyśmy zgrać nowych siatkarzy.



Spodziewano się, że najbardziej eksploatowani zawodnicy dostaną wolne. Mariusz Wlazły i Sebastian Świderski głośno mówią o potrzebie odpoczynku.

My o tym wszystkim wiemy, ale przecież nie możemy odpuścić Ligi Światowej. Po pierwsze dlatego, że gramy w Polsce, a nasze mecze są świętem dla tysięcy kibiców. Nie wolno nam przegrać z niżej notowanym rywalem. Po drugie, punkty z Ligi Światowej są bardzo ważne w rankingach, decydują o rozstawieniach w turniejach rangi mistrzowskiej i w kwalifikacjach do igrzysk olimpijskich.



Ale potem będą jeszcze mistrzostwa Europy w Rosji i prawdopodobnie Puchar Mistrzów w Japonii. Jeśli gwiazdy naszej kadry nie dostaną żadnego wolnego dnia, mogą czuć się gorzej, tak psychicznie, jak fizycznie.

Znajdziemy złoty środek. Już w czasie Ligi Światowej spróbujemy dać najbardziej eksploatowanym zawodnikom po tygodniu wolnego. Rozmawialiśmy z Raulem, jak to będzie wyglądać, ale decyzji ostatecznej jeszcze nie podjęliśmy. Nie jestem w stanie powiedzieć, czy będzie to po prostu kilka dni urlopu, czy raczej tydzień bez ciężkich treningów. Ale mamy świadomość, że paru zawodników będzie potrzebowało przerwy.



Dziwnie rozmawia się w lutym o imprezie rozpoczynającej się pod koniec maja. Nie próbowaliście przesunąć terminu zgłoszeń zawodników do Ligi Światowej?


Co roku jest ta sama historia. Wytyczne FIVB są bez sensu. Do mnie argument, że trzeba teraz zgłosić kadrę, by światowa federacja mogła załatwić wszystkie formalności, jest zupełnie bez sensu. Nasi prezesi próbowali walczyć o kilka tygodni więcej czasu, ale władze FIVB są nieugięte.



FIVB nie widzi, że to prowadzi do absurdów? Dwa lata temu po kontuzji Pawła Papke w szóstce reprezentacji Polski wychodził Krzysztof Ignaczak. Ale nie jako libero, a przyjmujący z atakiem...


Tego nie da się nie zauważyć, ale my nie możemy nic z tym zrobić. Podawanie teraz składu jest swego rodzaju wróżeniem z fusów. Skąd możemy wiedzieć, kto będzie w dobrej formie za trzy miesiące? Jak mamy zgadnąć, kto zabłyśnie w najważniejszych meczach ligowych? Dlatego musieliśmy postawić na sprawdzonych ludzi.



W podanej w piątkowy wieczór dwudziestce nie ma żadnej niespodzianki. Na zgrupowaniu kadry nigdy nie był chyba tylko Patryk Czarnowski.


Jak powiedziałem – nie ma czasu na eksperymenty. Przed mundialem mieliśmy kilka miesięcy na pracę z zawodnikami, dwa lata temu – kilka tygodni. Teraz mamy parę dni.



Nikt nie błysnął w lidze w pierwszej fazie sezonu? Nikogo nie polecił pan Raulowi Lozano?

Raul widział najważniejsze mecze. Wysyłaliśmy mu kasety z nagraniami rywalizacji tzw. wielkiej czwórki. Po tej pierwszej części sezonu w PLS widać jednak, że kilku młodych zawodników z innych drużyn będzie aspirować do kadry. Nie sposób było nie zauważyć dobrej gry Łukasza Perłowskiego z Resovii, czy Bartosza Janeczka z Gwardii. Stąd powołanie dla Perłowskiego. A tacy zawodnicy jak Janeczek, Michał Kamiński z Jastrzębia, czy młodzież z Częstochowy dostaną swoje szanse w reprezentacji B. Mogą błysnąć, bo czeka ich latem trudny turniej uniwersjadowy w Tajlandii. My naprawdę chcielibyśmy powołać jeszcze paru młodych chłopaków, ale teraz zwyczajnie nie ma takiej możliwości.



To jest młodzież, a co ze starszymi? Brak powołania dla Dawida Murka oznacza koniec jego reprezentacyjnej kariery?

Rozmawiałem z Dawidem i powiedział mi, że nadal nie czuje się dobrze i odczuwa ból kolana. Zdecydowaliśmy, że nie dostanie powołania, ale nie znaczy to, że już nigdy nie zagra w kadrze. Ta jednak ma teraz innych liderów.



Na koniec zapytam, czy zgodzi się pan z opinią, że sporo meczów z obecnego sezonu można by bez wstydu pokazywać w całej Europie? Że poziomem nie odbiegały od tak chwalonej przez pana włoskiej Serie A?

Trzy, cztery takie spotkania na pewno były. Dobrych meczów na pewno nie brakowało. Ale były też takie, po których byłem mocno rozczarowany, że wspomnę choćby o puchorowej rywalizacji Wkręt-Metu z Modeną. Włosi byli do ogrania, a jednak to oni nadal mają szansę zdobyć Puchar CEV, a polski zespół odpadł. Z ocenami wolałbym się więc wstrzymać do końca sezonu, który przecież nie osiągnął jeszcze nawet półmetka.




















































Reklama

Terminarz Ligi Światowej 2007:

1. kolejka: Polska – Chiny (25, 26 maja – Łódź), Bułgaria – Argentyna; 2. kolejka: Polska – Argentyna (1 czerwca – Poznań, 3 czerwca – Bydgoszcz), Bułgaria – Chiny; 3. kolejka: Chiny – Polska (9, 10 czerwca – Chengdu), Argentyna – Bułgaria; 4. kolejka: Argentyna – Polska (16, 17 czerwca – Catamarca), Chiny – Bułgaria; 5. kolejka: Bułgaria – Polska (23, 24 czerwca – Warna), Chiny – Argentyna; 6. kolejka: Polska – Bułgaria (29, 30 czerwca – Katowice), Argentyna – Chiny.