"Jest trochę czasu, by teraz na spokojnie wszystko przemyśleć i podjąć odpowiednie kroki. W ciągu najbliższych tygodni zarząd musi się zastanowić, jak ten problem rozwiązać. Rozpoczęły się rozgrywki ligowe, trzeba wszystko zrobić, by najpóźniej do końca stycznia wybrać nowego trenera polskiej reprezentacji" - powiedział Wspaniały.

Reklama

Niespełna tydzień temu Wydział Szkolenia miał okazję spotkać się z Castellanim i wysłuchać jego raportu o porażce w niedawnych mistrzostwach świata (biało-czerwoni uplasowali się na miejscach 13-18).

"Dyskusja była bardzo merytoryczna i konkretna, choć nie wszystkich Argentyńczyk przekonał do swoich racji. Decyzję podjął dziś zarząd PZPS, a życie pokaże, czy była ona słuszna, czy też nie. Na pewno jest to zaskoczenie dla kibiców i zawodników, którzy byli za Danielem i wspierali go całym sercem" - dodał trener Delecty Bydgoszcz.

Jego zdaniem, należy poważnie wziąć pod uwagę kandydaturę polskiego szkoleniowca. "Oczywiście nie należy przekreślać zagranicznych, ale ostatnio mieliśmy dwóch Argentyńczyków. Z jednej strony przyniosło to sukcesy, a z drugiej też porażki. Było wicemistrzostwo świata, a potem kompromitacja w mistrzostwach Europy. Teraz scenariusz się powtórzył - po złocie ME, przyszło rozczarowanie w MŚ" - przypomniał.

Dlatego też Wspaniały nie ufałby po raz kolejny "włoskiej szkole", z której wywodzili się obaj ostatni selekcjonerzy. "Ona niestety w mistrzostwach świata przegrała. Reprezentacje Bułgarii, Hiszpanii, Rosji poniosły na Półwyspie Apenińskim porażkę. To też o czymś świadczy" - zaznaczył.

Podkreślił jednocześnie, że w każdym systemie są rzeczy dobre, bardzo dobre i średnie. "Nie można wszystkiego, co włoskie przenosić na Rosję, Bułgarię czy Polskę, bo to są całkiem inni ludzie, o innej mentalności. Trzeba to połączyć razem, a czy się znajdzie taki trener? Nie wiem" - powiedział.

Wspaniały nie ma swojego kandydata i uważa, że każdy może dostać szansę. "Kiedyś zaufano Jerzemu Wagnerowi. Tuż po zakończeniu przez niego kariery sportowej ktoś podjął ryzyko - został trenerem kadry i to były najlepsze lata polskiej siatkówki. Być może i teraz kogoś takiego mamy. Musi to być trener, który prowadzi zespół ligowy, ale o personaliach za wcześnie rozmawiać" - przyznał.

W poniedziałek zarząd PZPS zwolnił z funkcji trenera reprezentacji Daniela Castellaniego. Argentyńczyk pracował z drużyną narodową od stycznia 2009 roku. W ubiegłym roku sięgnął z nią po pierwsze w historii mistrzostwo Europy, ale w tegorocznym mundialu we Włoszech spisał się poniżej oczekiwań, zajmując miejsca 13-18.