Castellaniego nie uratował od zwolnienia historyczny triumf z polskimi zawodnikami na mistrzostwach Europy w 2009 r., gdy zdobyliśmy złoto. W tym roku podopieczni Argentyńczyka grali słabo. Zawiedli m.in. na mistrzostwach świata we Włoszech, odpadając z turnieju już w drugiej rundzie.
– Castellani nie przedstawił w raporcie szczegółowej analizy, gdzie były błędy, nie podał żadnych konkretów, nie miał po prostu lekarstwa na porażki – powiedział Przedpełski.
Nie wiadomo, kto będzie następcą Castellaniego. Jego wyborem PZPS zajmie się najwcześniej za miesiąc.





Reklama