Polska - Algieria 3:0 (25:17, 25:16, 25:12)
Polska: Joanna Wołosz, Katarzyna Gajgał, Berenika Okuniewska, Aleksandra Jagieło, Karolina Kosek, Katarzyna Zaroślińska, Paulina Maj (libero) oraz Joanna Staniucha-Szczurek.
Agieria: Fatima Oukazi, Lydia Oulmou, Madani Narimene, Zohra Bensalem, Faiza Tsabet, Tassadit Aissou, Nawal Mansouri (libero) oraz Mouni Abderrahim, Salima Hammouche, Fatma Djouad.
Selekcjoner biało-czerwonych Jerzy Matlak na ostatni mecz pierwszej rundy przeciwko Algierii desygnował zawodniczki, które miały mniej okazji do gry. Z podstawowej szóstki pozostały tylko środkowe - Berenika Okuniewska i Katarzyna Gajgał. W tym przypadku Matlak nie miał wyboru, bowiem trzecia siatkarka grająca na tej pozycji Agnieszka Bednarek-Kasza doznała kontuzji kciuka i nie jest jeszcze gotowa do gry.
Zmienniczki w pełni wykorzystały szansę, choć prawdopodobnie z Algierkami poradziłaby sobie polska reprezentacja juniorek. Przewaga Polek w każdym secie była wyraźna, a rywalki popełniały bardzo proste błędy w przyjęciu, obronie, a także miały ogromne kłopoty ze skończeniem ataku.
Tylko na początku drugiej partii Algierki wykorzystały słabsze przyjęcie zagrywki w polskim zespole i do pierwszej przerwy technicznej dotrzymywały kroku polskiej drużynie. Przy stanie 8:7 Polki błyskawicznie odskoczyły rywalkom na kilka punktów.
Ostatni set miał jednostronny przebieg od samego początku. Biało-czerwone wygrywały 8:2, 16:5 i jedyną niewiadomą były rozmiary zwycięstwa. Mecz zakończyła skutecznym blokiem, rozgrywająca dobre spotkanie, Joanna Wołosz.
Środowe zwycięstwo nie miało większego znaczenia dla polskiego zespołu, bowiem wynik tego meczu nie będzie uwzględniony w drugiej rundzie. Biało-czerwone tę fazę turnieju rozpoczną z dwoma porażkami na koncie.
W mistrzostwach nastąpi dwudniowa przerwa, a od soboty rozgrywane będą spotkania drugiej rundy. W niej Polki zmierzą się z Rosją, Koreą Południową, Turcją i Chinami.