Trwający ponad dwie godziny mecz miał niesłychanie emocjonujący przebieg. Podopieczne Zorana Terzicia wszystkie sety przegrały na przewagi, ale też w każdej z przegranych partii miały po kilka setboli.
Kapitan pokonanych Jelena Nikolic po spotkaniu nie ukrywała rozczarowania porażką. "Ciężko jest cokolwiek powiedzieć po meczu, który przegrywa się 1:3, a jednocześnie można było go spokojnie wygrać 3:1. Porażka tym bardziej boli, że dziś zagrałyśmy bardzo dobrze" - przyznała.
Japonki do drugiej rundy awansowały z kompletem zwycięstw. Serbki mają na koncie jedną porażkę, a Polki - dwie. Na zakończenie pierwszej rundy podopieczne Jerzego Matlaka gładko pokonały Algierię 3:0.
W grupie D, która łączy się w następnej fazie mistrzostw z "polską", zdominowały Rosjanki. W ostatnim pojedynku nie dały większych szans słabo spisującej się reprezentacji Chin, wygrywając 3:0. Oprócz Rosjanek, do kolejnej rundy już wcześniej kwalifikacje zapewniły sobie Koreanki, Turczynki i Chinki.
Zaskakująco jednostronny przebieg miało spotkanie Brazylijek z Włoszkami. Mistrzynie Europy, które dzień wcześniej nieoczekiwanie uległy Czeszkom 2:3, przeciwko mistrzyniom olimpijskim zagrały wręcz fatalnie. Przegrały 0:3, a w ostatnim secie zdobyły siedem punktów. Włoszki, podobnie jak Czeszki i Holenderki, drugą rundę rozpoczną z dwoma porażkami na koncie.
Na jednego z głównych faworytów mistrzostw wyrastają Amerykanki. Triumfatorki tegorocznego cyklu Grand Prix zanotowały do tej pory komplet zwycięstw. Prawo gry w kolejnej fazie z grupy C zapewniły sobie również reprezentacje Niemiec, Kuby, Tajlandii.