Oba zespoły zgodnie wygrały swoje weekendowe pojedynki ligowe. Jastrzębianie pokonali Pamapol Wielton Wieluń a rywale - Toyotę Wouters Averbode. Tyle, że śląska drużyna w tym sezonie PlusLigi gra już tylko o miejsca 7 - 10.

Jastrzębski Węgiel rywalizował z Noliko w LM niemal dokładnie sześć lat temu. Wtedy bezapelacyjnie lepsi byli Belgowie. Wygrali w katowickim Spodku 3:0 i u siebie (wtedy była to hala w miejscowości Bree) - 3:1. Do wygranej poprowadził ich rozgrywający Vital Heynen, obecnie trener zespołu.

Reklama

W ekipie z Jastrzębia pozostali dwaj zawodnicy z tamtego składu - libero Paweł Rusek i Marcin Wika. Zwycięzca polsko-belgijskiej rywalizacji zagra w Final Four Ligi Mistrzów. Turniej ten zostanie rozegrany 26-27 marca we włoskim Bolzano.

"Wierzę, że stać nas na awans" - powtarzał już przed pierwszym meczem trener Jastrzębskiego Węgla Lorenzo Bernardi. W przypadku wygrania "normalnego" meczu przez Noliko, o wszystkim rozstrzygnie "złoty set".

Wtorkowy mecz rozegrany zostanie w hali Lotto Dome w Maaseik. Wszystkie bilety zostały już sprzedane. Gospodarzy wspierać będzie trzytysięczna widownia.

Reklama