Zmieni się formuła rozgrywania fazy interkontynentalnej. Odbędą się cztery turnieje, po jednym w każdym kraju z grupy. Podopiecznych Andrei Annastasiego czeka najpierw podróż za ocean. W dniach 17-19 maja siatkarze rywalizować będą w Kanadzie, a potem w Brazylii (8-10 czerwca). Później Polacy zaprezentują się przed własną publicznością (22-24 czerwca), a na koniec polecą do Finlandii (29 czerwca - 1 lipca).

Reklama

Dla biało-czerwonych Liga Światowa będzie próbą generalną przed igrzyskami olimpijskimi w Londynie, do których zakwalifikowali się w Japonii, zajmując drugie miejsce w Pucharze Świata.

Z Brazylią brązowi medaliści mistrzostw Europy nie potrafią wygrać od 2002 roku. Bardzo blisko byli w Kraju Kwitnące Wiśni, ale wygrywając 2:0 w setach i prowadząc 13:8 w trzecim, ulegli 2:3.

Kanadyjczycy to zespół mało znany. Po raz ostatni Polacy zmierzyli się z nimi w mistrzostwach świata we Włoszech i wygrali 3:0. Do Ligi Światowej zakwalifikowali się eliminując w kwalifikacjach Portoryko.

Z Finami biało-czerwoni zmierzyli się w LŚ już w 2009 roku. Nie był to wygodny rywal. Z czterech spotkań zwyciężyli tylko w jednym, i to w tie-breaku. Wówczas prowadzeni byli przez Daniela Castellaniego, który teraz jest szkoleniowcem... Finów.

W 2011 roku pod wodzą Andrei Anastasiego Polacy zajęli trzecie miejsce w tych elitarnych rozgrywkach i po raz pierwszy w historii stanęli na podium. Wygrali Rosjanie przed Brazylijczykami.