Na trybunach w Spodku rządzili kibice "Pomarańczowych", ale i oni stanowili tylko garstkę.

Każdy z czterech setów do jego połowy był wyrównany. Ale Holendrom udało się "urwać" tylko jednego. Po raz ostatni te dwie ekipy zmierzyły się w Lidze Światowej i wówczas górą także byli Turcy 3:2.

Reklama

W piątkowym meczu nie do zatrzymania był Toy Metin, który zdobył dla zwycięskiej drużyny 22 punkty.

Znacznie ciekawiej zapowiada się mecz Francuzów i Belgów. Ci pierwsi są typowani przez ekspertów do medalu, a Belgowie mogą zostać... czarnym koniem turnieju. Prowadzeni przez nieobliczalnego Vitala Heynena zawodnicy mają wielkie ambicje i ostatnio zrobili spory postęp.

Zwycięzcy czterech grup awansują bezpośrednio do ćwierćfinału. Drużyny z drugich i trzecich miejsc zagrają w barażach. Impreza zakończy się 3 września w Krakowie. Mecze odbywają się także w Gdańsku i Szczecinie.