Polki ostatecznie prawdopodobnie zajmą szóste miejsce (wszystko zależy od wyniku meczu Brazylia - Japonia). Dzięki temu będą mogły pojechać na interkontynentalny turniej kwalifikacyjny do Igrzysk Olimpijskich. "Wykonałyśmy plan minimum i teraz mamy jeszcze jedną deskę ratunkową, w razie gdyby się nie udało zdobyć olimpijskiej kwalifikacji w turnieju europejskim" - dodaje najlepiej punktująca zawodniczka Pucharu Świata 2007.
Siatkarka podsumowała grę Polek na turnieju w Japonii. W pierwszym meczu Brazylijki były dla nas nieosiągalne. My grałyśmy słabo, więc ze świetnie dysponowaną Brazylią nie miałyśmy szans. Ale reszta spotkań była do wygrania, jednak zabrakło nam w nich farta" - uważa Skowrońska.
"Nic w życiu nie przychodzi łatwo, o wszystko trzeba się mocno starać. Nikt nam kwalifikacji olimpijskiej nie da za darmo. Głowa do góry, wszystko przed nami" - kończy "Skowronek".
Dziś nasze siatkarki rozegrały ostatni mecz w Pucharze Świata. Gładko pokonały Tajlandię 3:0. Jednak zamierzonego celu nie osiągnęły. Do Japonii leciały po awans na Olimpiadę. Według Katarzyny Skowrońskiej, wszystko przez brak szczęścia. "Może byłyśmy najbardziej pechowym zespołem. Przegrałyśmy kilka spotkań, które powinnyśmy wygrać. Do dzisiaj nas to boli" - mówi siatkarka.
Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A. Kup licencję
Reklama
Reklama
Reklama