Liga Narodów, która w 2018 roku zastąpiła turniej Grand Prix, rozegrana została po raz trzeci i trzeci raz triumfowały Amerykanki.

W tegorocznej edycji w finale spotkały się dwa najlepsze zespoły fazy zasadniczej i obie ekipy pokazały, że w decydującym spotkaniu nie pojawiły się przypadkowo. Praktycznie losy każdego z czterech setów rozstrzygały się w samych końcówkach i chłodniejsze głowy w kluczowych momentach zachowywały Amerykanki.

Reklama

Do zwycięstwa poprowadziła je Michelle Bartsch-Hackley, która zdobyła 22 punkty i została wybrana MVP turnieju finałowego. Z kolei w brazylijskiej ekipie najskuteczniejsza była Gabi (18 pkt).

W ostatniej edycji, rozegranej dwa lata temu (w 2020 roku z powodu pandemii koronawirusa turniej się nie odbył), Stany Zjednoczone też pokonały Brazylię, tyle że 3:2.

Trzecie Turczynki

Brązowe medale wywalczyły Turczynki, które po dość jednostronnym pojedynku pokonały Japonki 3:0.

Polki z bilansem pięciu zwycięstw i 10 porażek zajęły 11. miejsce.

W tym roku - ze względu na pandemię COVID-19 - rozgrywki miały postać trwającego miesiąc turnieju w Rimini.

 Wyniki: mecz o 3. miejsce Japonia - Turcja 0:3 (19:25 16:25, 17:25) finał Brazylia - USA 1:3 (28:26, 23:25, 23:25. 21:25