Polska – Hiszpania 3:0 (25:15, 25:15, 25:8)
Polska: Katarzyna Wenerska, Klaudia Alagierska, Zuzanna Efimienko-Młotkowska, Zuzanna Górecka, Martyna Łukasik, Malwina Smarzek-Godek, Maria Stenzel (libero) – Monika Jagła (libero), Martyna Grajber, Martyna Czyrniańska, Julia Nowicka, Monika Fedusio, Marta Pol.
Hiszpania: Maria Alejandra Alvarez, Lucrecia Castellano, Lucia Varela Gomez, Maria Segura Palleres, Ana Escamilla, Raquel Montoro, Alba Sanchez (libero) – Elia Rodriguez Villanueva, Carolina Camino Fernandez.
Dwa lata temu w Łodzi Polki spotkały się z Hiszpankami w 1/8 finału i wygrały pewnie 3:0. Biało-czerwone powtórzyły ten wynik, ale w jeszcze lepszym stylu. Awans do kolejnej rundy dla młodej reprezentacji z Półwyspu Iberyjskiego wydaje się być w sferze marzeń.
Malwina Smarzek nie do zatrzymania przez rywalki
Podobnie jak w sobotę, w pojedynku przeciwko Czeszkom Malwina Smarzek-Godek zastąpiła Magdalenę Stysiak. Tym razem atakująca, która w najbliższym sezonie grać będzie w Lokomotiwie Kaliningrad, była nie do zatrzymania przez rywalki i już w premierowym secie skończyła 9 z 12 piłek. Stysiak, najskuteczniejsza zawodniczka reprezentacji, tym razem mogła spokojnie z kwadratu dla rezerwowych obserwować poczynania koleżanek.
Hiszpanki miały kłopoty z przyjęciem zagrywki i olbrzymie problemy ze skończeniem ataku. Nawrocki mógł już w połowie pierwszej partii wołać do siebie zmienniczki. W mistrzostwach zadebiutowała Martyna Czyrniańska, która chwilę po wejściu na parkiet zdobył swój pierwszy punkt. 17-latka spotkanie zakończyła z całkiem pokaźnym dorobkiem – 12 "oczek".
O każdą piłkę...
Druga odsłona była niemal identyczna. Polki nie straciły koncentracji, ale wręcz przeciwnie, z poświęceniem walczyły o każdą piłkę. Smarzek-Godek nadal utrzymywała skuteczność na wysokim poziomie, a selekcjoner polskiego zespołu dawał szansę kolejnym siatkarkom, w tym innej debiutantce Monice Fedusio. Po ataku Smarzek-Godek było już 20:8 i liderka polskiej drużyny mogła też odpocząć na kilka minut.
W trzeciej partii mecz był jeszcze bardziej jednostronny, a biało-czerwone popisały się rzadko spotykanym wyczynem. Od stanu 9:6 do końca seta straciły zaledwie dwa punkty. W grze polskiego zespołu było sporo radości i luzu. W trakcie przerwy, o którą poprosił hiszpański trener Pascual Saurin, Stysiak wcieliła się w rolę Nawrockiego i w żartobliwy sposób przekazywała uwagi swoim koleżankom. W końcówce Polki seryjnie punktowały blokiem, ostatni punkt w spotkaniu zdobyła Smarzek-Godek zatrzymując atak Caroliny Camino Fernandez.
Polki są o krok od wygrania grupy B. Niewykluczone, że do zajęcia pierwszej lokaty wystarczy im nawet minimalna porażka z Bułgarkami (2:3) w ostatnim meczu pierwszej rundy, który rozegrany zostanie w środę. Wówczas w 1/8 finału trafią na czwarty zespół z grupy D.
W innym poniedziałkowym spotkaniu grupy B Czechy wygrały z Grecją 3:0 (26:24, 28:26, 25:15).