Serb zespół objął przed sezonem 2021/2022 i miał być antidotum na niepowodzenia. Tak się jednak nie stało. Sir Safety Perugia już od czterech lat nie potrafi zdobyć mistrzostwa Włoch. We wszystkich trzech dokończonych w tym czasie sezonach Serie A przypadły jej tylko srebrne medale, a w dodatku w Lidze Mistrzów nie mogła awansować dalej niż do półfinału.
W połowie maja drużyna prowadzona przez Grbica, aktualnego selekcjonera reprezentacji Polski, przegrała w finale ligi włoskiej z Cucine Lube Civitanova. Pojawiły się pogłoski, że Grbic może w związku z tym pożegnać się z posadą. Tak się właśnie stało, a prezes Perugii Gino Sirci, przebywając na wakacjach w Brazylii, przesłał krótkie wideo, na którym zakomunikował: "Anastasi jest naszym trenerem".
62-letni Anastasi, były selekcjoner reprezentacji Polski, do niedawna miał prowadzić zaawansowane rozmowy z PGE Skrą Bełchatów. Ostatecznie będzie pracował we włoskim klubie po raz pierwszy od 2005 roku, kiedy rozstał się z Piemonte Volley.
Większe sukcesy z reprezentacjami niż klubami
Włoch przez ostatnie lata pracował w polskiej ekstraklasie. Od sezonu 2014/2015 przez pięć lat prowadził Trefla Gdańsk, a następnie przez trzy lata był szkoleniowcem zespołu z Warszawy.
Największe sukcesy w karierze trenerskiej odnosił jednak z poszczególnymi reprezentacjami. Z włoską pracował w dwóch cyklach. W pierwszym z nich zdobył z nią mistrzostwo Europy (1999) i dwukrotnie wygrał Ligę Światową (1999 i 2000) oraz wywalczył brązowy medal olimpijski (2000), zaś w drugim dwukrotnie zajął miejsca tuż za podium (IO Pekin 2008 i MŚ 2010). Z Hiszpanami w 2007 roku sięgnął po mistrzostwo Europy, a Polaków poprowadził m.in. do zwycięstwa w Lidze Narodów (2012) oraz do brązowego medalu czempionatu Starego Kontynentu (2011). Później krótko pracował jeszcze z kadrą Belgii, ale z nią nie osiągnął sukcesu.
Według włoskich mediów kontrkandydatem Anastasiego był Gheorghe Cretu, który w zeszłym sezonie poprowadził Grupę Azoty ZAKSĘ Kędzierzyn-Koźle do mistrzostwa Polski i zwycięstwa w Lidze Mistrzów.