Wallace de Souza popierał byłego prezydenta Brazylii Jaira Bolsonaro. Po wyborach wstawił swoje zdjęcie z pistoletem w dłoni. Podpisał je pytaniem: czy strzeliłbyś Luli w twarz? Później usunął post i przeprosił za jego publikację.

Reklama

Początkowo za swój występek został wyrzucony z reprezentacji Brazylii na rok i miał nie grać w klubie Cruzeiro przez trzy miesiące, czyli do 3 maja. Jednak siatkarz 30 kwietnia pojawił się na parkiecie w finałowym meczu brazylijskiej Superligi i miał udział w wywalczeniu przez Cruzeiro mistrzowskiego tytułu.

Na początku maja Komisja Etyki Brazylijskiego Komitetu Olimpijskiego zwiększyła okres jego zawieszenia do pięciu lat. Siatkarz uważa, że kara jest nieproporcjonalna do jego przewinienia i zamierza odwołać się od tej decyzji do Sportowego Sądu Arbitrażowego w Lozannie (CAS).

Reklama

Popełniłem błąd, ale któż ich nie popełnia? Pięć lat to długi czas. W tym roku kończę 36 lat. Nie chcę kończyć kariery. Myślę, że mam szansę grać za granicą - stwierdził mistrz olimpijski z Rio de Janeiro (2016).

W 2012 roku Wallace poprowadził Brazylijczyków do olimpijskiego srebra w Londynie. Ma też na swoim koncie trzy medale mistrzostw świata. Ogłosił koniec reprezentacyjnej kariery po ubiegłorocznych MŚ w Polsce i Słowenii, w których Brazylia zajęła trzecie miejsce.