Pierwszy set tylko do połowy rywalizacji był wyrównany. Od stanu 7:7 stroną dominującą byli biało-czerwoni, którzy pewnie wygrali 21:17.
Drugą partię Amerykanie, którzy przed mundialem zajmowali dopiero 24. miejsce w światowym rankingu rozpoczęli od prowadzenia 4:1. Łosiak i Bryl szybko jednak zaczęli prezentować siatkówkę na najwyższym światowym poziomie, co od razu przełożyło się korzystny dla nich wynik 15:12. Reprezentanci USA, również dzięki dobrej zagrywce, nie rezygnowali z walki i doprowadzili do remisu 17:17.
Polska para poprosiła o przerwę na żądanie. Dwa błyskawicznie zdobyte punkty znacznie przybliżyły biało-czerwonych do medalu. Po kolejnej akcji mieli trzy piłki meczowe. Za pierwszym razem rywale się obronili. Atak Bryla po skosie przypieczętował wygranie seta 21:18 i historyczny sukces.
Do tej pory największym wspólnym sukcesem tego polskiego duetu była czwarta pozycja w ubiegłorocznych mistrzostwach Europy i wygrana w prestiżowym turnieju Beach Pro Tour Elite w Hamburgu. Łosiak i Bryl mieli też dobre wspomnienia z Tlaxcali, gdzie półtora roku temu triumfowali w zawodach drugiego poziomu Beach Pro Tour.
W tegorocznych mistrzostwach męskich duetów medale przypadną w udziale wyłącznie ekipom z Europy. W finale Czesi Ondrej Perusic i David Schweiner zmierzą się ze Szwedami Davidem Ahmanem i Jonatanem Hellvigiem.
Zwycięzcy turnieju zdobędą też bezpośrednią kwalifikację dla kraju do przyszłorocznych igrzysk olimpijskich w Paryżu.