Chorwacja była dla Polek łatwym kąskiem. "Ale to dlatego, że moje podopieczne grały konsekwentnie - zagrywką, atakiem i blokiem" - podkreśla Matlak.
Selekcjoner stara się, by w zespole była dobra atmosfera. "Z ciśnieniem związanym z tymi mistrzostwami żyję już od kilku miesięcy. Przed samymi mistrzostwami wydawało mi się więc, że to nie będzie wielkie przeżycie. Jest inaczej i tego nie ukrywam. Jeżeli każdy następny mecz ma być tym o życie, to nie mam nic przeciwko temu, by kończył się zwycięstwami, tak jak dwa pierwsze" - kończy Matlak.
Jerzy Matlak odetchnął z ulgą. Polki, po zwycięstwie 3:0 nad Chorwacją, zapewniły sobie awans do drugiej rundy mistrzostw Europy w siatkówkce. "Cieszę się bardzo, że nie musieliśmy czekać na kolejny mecz, by być pewnym awansu. Będziemy grać coraz lepiej" - deklaruje szkoleniowiec.
Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A. Kup licencję
Reklama
Reklama
Reklama