To Telewizja Polska w największym stopniu budowała zjawisko "Małyszomanii", pokazując na żywo niemal każdy lot naszego skoczka od zwycięstwa w Turnieju Czterech Skoczni 2000/2001. W przyszłym sezonie będzie podobnie, ale po nim umowa dotycząca praw do Pucharu Świata wygasa. Jej przedłużenie to dla TVP absolutny priorytet. Nie będzie łatwo, bo nigdy wcześniej ekipa z Woronicza nie miała tak groźnego rywala jak obecnie.



"Uchylę rąbka tajemnicy i przyznam, że rzeczywiście prowadzimy bardzo zaawansowane rozmowy w kwestii kupna praw telewizyjnych do Pucharu Świata na trzy lata, począwszy od sezonu 2008/09" - mówi Marian Kmita, szef sportu w Polsacie. "I nie chodzi nawet o Małysza, ale o całą dyscyplinę, która ma w naszym kraju bardzo mocną pozycję..." - dodaje tajemniczo w rozmowie z "Przeglądem Sportowym".