W Lillehammer po kwalifikacjach sytuacja jest taka sama, jak w dwóch poprzednich konkursach. Do pierwszej serii awansowało czterech Polaków - Adam Małysz z racji miejsca w czołowej "10" Pucharu Świata oraz Kamil Stoch, Stefan Hula i Marcin Bachleda.
W Kuusamo w finale był tylko Małysz, w Kuopio już Małysz i Stoch, być może zatem w Lillehammer do czołowej "30" awansuje także Hula lub Bachleda. W kwalifikacjach obaj lądowali na 122,5 m, ale Hula miał gorsze warunki, dostał dodatkowe punkty za wiatr i został sklasyfikowany na 16. pozycji. Bachleda był 23.
Trzej młodzi skoczkowie Dawid Kubacki, Krzysztof Miętus i Klemens Murańka, którzy pojechali na skandynawskie konkursy "po naukę", ani razu nie przebrnęli kwalifikacji.
Po dwóch konkursach indywidualnych w Lillehammer (drugi w niedzielę) trener Łukasz Kruczek dokona analizy startów biało-czerwonych od początku sezonu. Jest więc możliwe, że w konkursach w Harrachovie (11-12 grudnia) w reprezentacji pojawią się nowe twarze.