Umowa biegaczki nazywana jest w norweskich mediach jako "podniebna", ponieważ chodzi o linie lotnicze, a także o wysokość kontraktu. Johaug będzie twarzą Mapjet, firmy specjalizujących się w czarterach i wynajmie samolotów, zamierzających wejść na rynek skandynawski.

Reklama

"Zupełnie przypadkiem oglądałem w telewizji bieg na 30 kilometrów podczas mistrzostw świata w Oslo, gdy z rodziną byłem w austriackich górach. To był fascynujący pokaz siły, niespożytej energii oraz wiary w siebie i nie mogłem się oderwać od telewizora. Interesuję się od lat biegami narciarskimi i tylko raz w życiu widziałem zawodnika o podobnym stylu - to Maurillio de Zolta. Poszukiwania odpowiedniej twarzy reklamowej zabrały mi kilka lat. Kiedy Johaug zdobywała złoty medal, byłem pewien kogo chcę dla reklamy moich odrzutowców, właśnie tej odrzutowej biegaczki" - powiedział właściciel Mapjet Peter Fiers.

Fiers dobrze zna Norwegię. Przed kilku laty wygrał w swojej klasie wiekowej bardzo wyczerpujący Birkebeinerrittet, największy na świecie wyścig na rowerach górskich, o długości 94 kilometrów.

Johaug będzie twarzą linii w kampaniach reklamowych i w na stronach internetowych. Pierwsza sesja zdjęciowa odbyła się w Wiedniu zaraz po podpisaniu kontraktu.