Złamanie zasad koleżeńskich i brak tlenu. Te czynniki, zdaniem zespołu wyjaśniającego przyczyny tragedii na Broad Peak, należą do najważniejszych przyczyn tragedii, którą zakończyła się wyprawa. Raport stworzyła komisja powołana przez Polski Związek Alpinizmu Anna Czerwińska, znana polska himalaistka i jedna z autorek tego dokumentu, w rozmowie z Informacyjną Agencją Radiową wymienia cały szereg zarzutów po zbadaniu przebiegu tej wspinaczki.
>>>Raport o śmierci wspinaczy na Broad Peak. Są błędy, nie ma winnych
Po pierwsze: późne wyjście z ostatniego obozu i brak tlenu w tym obozie, potem coraz wolniejszy marsz. Na grani wspinacze pojawili się bardzo późno. Na koniec szaleńcza decyzja - wchodzimy - mówi Anna Czerwińska. Jednocześnie himalaistka podkreśla, że celem zespołu badającego przebieg wyprawy nie było "dopiekanie" komuś, ale pokazanie błędów, aby nie popełnić ich w przyszłości.
Mimo tych ugodowych słów Adam Bielecki, któremu zespół zarzuca brak koleżeńskości na wyprawie czuje się zaszczuty i mówi o wyjeździe z Polski. Nikogo nie zaszczuwamy - odpowiada Anna Czerwińska. Dodaje, że są pewne kanony, które trzeba zachować we wspinaczce. Takim kanonem jest dobre słowo dla kogoś, kto ma jakiś kryzys. Sama wiem jak ważne w górach jest powiedzenie: będę na ciebie czekał i nie zostawię cię. Tego tam zabrakło- zwraca uwagę Anna Czerwińska.
>>>Odnaleziono ciało pierwszego himalaisty spod Broad Peak
5 marca na wierzchołku Broad Peak w Karakorum stanęli: Adam Bielecki Artur Małek, Maciej Berbeka i Tomasz Kowalski. Dwaj ostatni nie zdołali powrócić na noc do obozu. 8 Marca zostali uznani za zmarłych. Wtedy Polski Związek Alpinizmu powołał zespół ds. wypadku celem wyjaśnienia przyczyny śmierci.