Polska narciarka przeszła w czwartek w Krakowie operację prawego kolana. Tego, które było już operowane trzy lata temu. Niestety ból powrócił i był potrzebny kolejny zabieg. Dlatego tuż po zakończeniu sezonu Kowalczyk wraz ze sztabem medycznym podjęła decyzję, że "pójdzie pod nóż". Trzeba było szybko działać, by rehabilitacja nie popsuła planu przygotowań kolejnego sezonu.

Reklama

Rezonans pokazał, że uszkodzona jest łąkotka. W czwartek przeprowadzono zabieg artroskopowy. Prognozy po operacji są dobre. W maju Kowalczyk powinna zacząć trenować. Na razie po wyjściu ze szpitala nasza mistrzyni będzie przebywać do Wielkanocy w jednym z ośrodków rehabilitacyjnych.