Kanada objęła prowadzenie w 12. minucie spotkania po bramce 19-letniego Connora McDavida, najmłodszego zawodnika zespołu "Klonowego Liścia". Finowie do końca tej tercji próbowali wyrównać, ale im się nie udało. W drugiej tercji nie padła żadna bramka, choć oba zespoły miały po kilka dobrych okazji strzeleckich.
W trzeciej Kanada uzyskała przewagę, a Finowie nie potrafili sobie poradzić z chyba lepiej przygotowanymi kondycyjnie rywalami. Zespół "Suomi" od utraty bramek kilka razy ratował bramkarz Mikko Koskinen.
Na kilkanaście sekund przed końcem meczu Finowie zagrali va banque - wycofali bramkarza. Ale tym razem brak Koskinena im nie pomógł, przeciwnie, Kanadyjczycy celnie trafili do pustej bramki i zapewnili sobie po raz 26. w historii tytuł mistrzów świata. Po raz pierwszy triumfowali w 1920 roku w Antwerpii, rok temu zwyciężyli w Pradze, gdy w finale pokonali 6:1 Rosję.
W Moskwie puchar za zwycięstwo wręczany przez prezydenta Władimira Putina odebrał kapitan Kanady Corey Perry, który został członkiem elitarnego "złotego klubu". Perry jest obecnie 27. hokeistą na świecie, który ma w dorobku trzy najważniejsze trofea: mistrzostwo olimpijskie, świata i zwycięstwo w Pucharze Stanleya.
MVP turnieju został wybrany Fin 18-letni Patrik Laine, strzelec siedmiu bramek, a najlepszym bramkarzem jego rodak Mikko Koskinen. W klasyfikacji kanadyjskiej triumfował Rosjanin Wadim Szypaczow 18 pkt (6 bramek i 12 asyst).
Wybrano też drużynę All Stars: Mikko Koskinen (Finlandia) - Nikita Zajcew (Rosja), Michael Matheson (Kanada) - Patrik Laine (Finlandia), Wadim Szypaczow (Rosja), Mikael Granlund (Finlandia).
Kanada - Finlandia 2:0 (1:0, 0:0, 1:0)
Bramki: Connor McDavid (12), Matt Duchene (60).
Kary: Finlandia - 6; Kanada - 8 minut.