Maciej Kot uplasował się na 12. pozycji, awansując w drugiej serii aż o 12 miejsc. Stefan Hula był 16., Piotr Żyła - 20., a Dawid Kubacki, który na półmetku zajmował czwarte miejsce, po słabym drugim skoku spadł na 22. lokatę.

Reklama

Po pierwszej serii odpadli z rywalizacji Aleksander Zniszczoł i Klemens Murańka.

W klasyfikacji generalnej Pucharu Świata na prowadzeniu umocnił się Domen Prevc. Kot spadł na czwarte miejsce, a Stoch pozostał na szóstym.

Biało-czerwoni rozbudzili apetyty kibiców w ubiegłą niedzielę w Lillehammer, gdzie triumfował Stoch przed Kotem. W sobotę w Engelbergu podopieczni Stefana Horngachera wypadli znacznie słabiej.

Konkurs na gruntownie zmodernizowanej skoczni Titlis odbywał się w trudnych warunkach. Silny wiatr w plecy przeszkadzał wielu zawodnikom. Nie poradził sobie z nim m.in. broniący Kryształowej Kuli starszy brat Domena - Peter Prevc, który w drugiej serii przewrócił się przy lądowaniu. Słoweńcowi prawdopodobnie nic groźnego się nie stało. Po wypadku umiejętnie zsuwał się na plecach po stoku i opuścił skocznię o własnych siłach.

Najlepiej w tych warunkach poradził sobie 25-letni Hayboeck. Zawodnik z Linzu zdecydowanie prowadził po pierwszej serii, lądując na 138. metrze, a w drugiej, mimo że uzyskał o cztery metry mniej, zachował czołową lokatę. W ten sposób odniósł piąte w karierze, a pierwsze w tym sezonie zwycięstwo w Pucharze Świata.

Żaden z reprezentantów Polski nie oddał dwóch dobrych skoków. Kolejna lekcja życia. Nie zawsze jest się na szczycie, ale jedne zawody nic nie zmieniają. Skoki są dobre, ale trzeba je przeanalizować, znaleźć odpowiednią pozycję dojazdową, wrócić jutro na skocznię z pozytywnym nastawieniem i powalczyć - powiedział Kot w wywiadzie dla TVP.

Reklama

Towarzyszący polskiej reprezentacji Adam Małysz miał kilka uwag krytycznych. Mówiłem po konkursie w Lillehammer, żeby ostudzić apetyty. Każdy z naszych zawodników popełnił dziś jakieś błędy, a Kamil popełnił nawet dwa. Skok próbny Kamila był naprawdę super, a w konkursie widać było, że nie osiąga odpowiedniej wysokości. Później odlecieć jest bardzo trudno, zwłaszcza gdy jest wiatr tylny. W drugiej serii sam przyznał, że spóźnił skok - skomentował najbardziej utytułowany polski skoczek.

W niedzielę w Engelbergu odbędzie się drugi konkurs indywidualny. Kwalifikacje rozpoczną się o godz. 12.30, a pierwsza seria konkursowa o 14.

Wyniki:
1. Michael Hayboeck (Austria) 304,7 pkt (138,0/134,0 m)
2. Domen Prevc (Słowenia) 301,6 (132,0/137,5)
3. Andreas Kofler (Austria) 293,7 (128,0/139,5)
4. Daniel-Andre Tande (Norwegia) 288,9 (132,5/133,0)
5. Daiki Ito (Japonia) 284,2 (135,0/129,0)
6. Stefan Kraft (Austria) 283,9 (129,0/130,0)
7. Markus Eisenbichler (Niemcy) 283,8 (123,5/137,0)
8. Richard Freitag (Niemcy) 282,3 (140,0/126,5)
9. Kamil Stoch (Polska) 281,5 (134,0/127,5)
10. Severin Freund (Niemcy) 279,2 (128,5/131,0)
...
12. Maciej Kot (Polska) 277,8 (125,5/132,0)
16. Stefan Hula (Polska) 270,2 (131,0/125,5)
20. Piotr Żyła (Polska) 267,3 (130,5/129,0)
22. Dawid Kubacki (Polska) 265,0 (135,5/119,0)
32. Aleksander Zniszczoł (Polska) 130,0 (123,0)
43. Klemens Murańka (Polska) 119,8 (122,5)
















Klasyfikacja generalna PŚ (po 6 z 33 konkursów):
1. Domen Prevc (Słowenia) 440 pkt
2. Daniel-Andre Tande (Norwegia) 358
3. Stefan Kraft (Austria) 271
4. Maciej Kot (Polska) 269
5. Severin Freund (Niemcy) 259
6. Kamil Stoch (Polska) 243
7. Markus Eisenbichler (Niemcy) 224
8. Manuel Fettner (Austria) 211
9. Michael Hayboeck (Austria) 203
10. Andreas Kofler (Austria) 196
...
15. Dawid Kubacki (Polska) 104
19. Piotr Żyła (Polska) 76
22. Stefan Hula (Polska) 57
36. Aleksander Zniszczoł (Polska) 9
41. Klemens Murańka (Polska) 4