Daniel zaczął się źle czuć już w poniedziałek na lotnisku w Oslo, zaraz po powrocie z mistrzostw świata w lotach w Oberstdorfie. Zdecydowaliśmy odsunąć go od startu w Zakopanem z powodu zbyt krótkiego czasu do zimowych igrzysk olimpijskich w Pjongczangu, które rozpoczynają się już za dwa tygodnie - wyjaśnił trener Norwegów Alexander Stoeckl w rozmowie z agencją NTB.
Podkreślił, że olimpiada jest dla Tandego priorytetem: "musi teraz porządnie wypocząć i wyjazd do Polski byłby zbyt wyczerpujący”.
Szkoleniowiec wyjaśnił też, że nie będzie zastępstwa.
W Zakopanem natomist odbędzie się wewnętrzna norweska walka o ewentualne ostatnie miejsce na olimpiadę pomiędzy Halvorem Egnerem Granerudem i Mariusem Lindvikiem - dodał Stoeckl.