Polak, który nie zdołał awansować do drugiej serii (był 38.) i stracił prowadzenie w klasyfikacji generalnej cyklu, wyprzedza Richarda Freitaga - 89 200 CHF. To właśnie Niemiec ma od Polaka o cztery punkty więcej w klasyfikacji PŚ.
Kolejnym z Polaków na liście płac (ósme miejsce) jest Dawid Kubacki - 49 800 franków szwajcarskich (179 500 zł). Na pierwszy punkt w PŚ i pierwsze pieniądze (100 franków) zapracował w Zakopanem 17-letni Tomasz Pilch, siostrzeniec Adama Małysza, który był 30.
Premia Międzynarodowej Federacji Narciarskiej (FIS) za pierwsze miejsce w każdym konkursie indywidualnym to 10 tys. franków, za drugie - 8 tys., a za trzecie - 6 tys. Ostatnią, 30. lokatę w serii finałowej FIS wycenia na 100 fr. Triumf w drużynie - czego dokonali Polacy po raz pierwszy w Zakopanem i trzeci w historii - to 7500 franków.
Oficjalne premie nie są jedynymi dochodami skoczków narciarskich. Zawodnicy ze światowej czołówki mają podpisane prywatne kontrakty sponsorskie i reklamowe, których wysokość jest objęta tajemnicą handlową.
W sumie zarobków Stocha za obecny sezon nie została uwzględniona kwota 20 tys. CHF - specjalna premia za triumf w 66. Turnieju Czterech Skoczni.
Lista płac PŚ w skokach w sezonie 2017/18 (po 18 z 31 zawodów; we frankach szwajcarskich/złotówkach):
1. Kamil Stoch 91 300 (ok. 329 000)
2. Richard Freitag (Niemcy) 89 200 (ok. 321 000)
3. Andreas Wellinger (Niemcy) 71 000 (ok. 294 500)
...
8. Dawid Kubacki 49 800 (ok. 179 500)
13. Maciej Kot 35 400 (ok. 127 500)
14. Piotr Żyła 33 300 (ok. 120 000)
15. Stefan Hula 33 050 (ok. 119 000)
39. Jakub Wolny 3 100 (ok. 11 000)
58. Tomasz Pilch 100 (ok. 360)