W niedzielnym konkursie startowało 40 skoczków, w tym siedmiu Polaków. Tomasz Pilch był siódmy, a Klemens Murańka, Stefan Hula i Paweł Wąsek również zakwalifikowali się do serii finałowej, ale nie zmieścili się w pierwszej dziesiątce.
W sobotę odbył się pierwszy w tym sezonie konkurs LGP, także w Wiśle, a skład i kolejność na podium były identyczne.
Kubacki nie otrzyma nagrody za zwycięstwo w klasyfikacji generalnej, gdyż FIS postanowił takiej w tym sezonie nie przyznawać. Biorę to na klatę - powiedział Polak.
Były tylko dwa konkursy, więc trudno to było nazwać cyklem Grand Prix. Przeważnie cechuje go większa ilość imprez. Przy dwóch konkursach przyznanie nagrody byłoby trochę niesprawiedliwe - zauważył Kubacki.
Wszystko wskazuje na to, że zmaganiami na obiekcie im. Adama Małysza sezon 2020 na igelicie... się zakończy. Z powodu pandemii z organizacji wycofali się pozostali gospodarze: Szczuczyńsk, Czajkowski, Hinzenbach i Klingenthal.
Międzynarodowa Federacja Narciarska (FIS) ogłosiła, że w związku z tym nie zostanie wyłoniony zwycięzca klasyfikacji generalnej. Zapowiedziała poszukiwanie nowych lokalizacji zawodów, ale wygląda na to, że nie przyniosło to skutku.
W ostatnich latach LGP była polską specjalnością. W 2016 roku w klasyfikacji generalnej triumfował Kot, a w 2017 Kubacki. Dwa lata temu biało-czerwoną dominację przerwał Rosjanin Jewgienij Klimow. Trzeci w "generalce" był wówczas Żyła, a czwarty Stoch. Rok temu znów jednak triumfował Kubacki.
Wyniki niedzielnego konkursu LGP w Wiśle:
1. Dawid Kubacki 275,9 (131,5/127,0)
2. Kamil Stoch 265,6 (125,5/128,0)
3. Piotr Żyła 263,6 (125,0/129,0)
4. Timi Zajc (Słowenia) 262,0 (133,5/123,5)
5. Killian Peier (Szwajcaria) 255,0 (125,5/125,0)
6. Philipp Aschenwald (Austria) 254,3 (123,5/126,0)
7. Tomasz Pilch (Polska) 247,6 (121,5/124,5)
... 11. Klemens Murańka (Polska) 245,4 (128,0/122,5)
19. Stefan Hula (Polska) 230,5 (116,0/123,5)
20. Paweł Wąsek (Polska) 229,4 (121,0/120,5)