W pierwszej tercji kibice nie doczekali się gola. Na początku drugiej na prowadzenie wyszli oświęcimianie. Jednak w 30. i 32. min Dmitrij Ismagiłow najpierw doprowadził do wyrównania, a następnie przybliżył do zwycięstwa "Pasy".
Unia odwróciła losy spotkania na początku trzeciej tercji. Wówczas Victor Rollin Carlsson, a następnie Aleksandr Strielcow pokonali krakowskiego bramkarza.
W 52. minucie - gdy na ławce kar był Damian Kapica - Teddy Da Costa umieścił krążek w siatce. Gol dla oświęcimian nie został jednak uznany, gdyż rozjemcy ostatecznie odgwizdali spalony w polu bramkowym.
Z czasem uwidoczniła się przewaga Cracovii i w 58. min ponownie doprowadziła ona do wyrównania. Po 60 minutach gry było 3:3. Rozstrzygnięcia nie przyniosła też dogrywka. O wszystkich zadecydowały rzuty karne, wygrane przez drużynę ze stolicy Małopolski 3-1.
W pierwszym półfinale hokeiści KH Energi Toruń pokonali GKS Katowice 5:4 (1:2, 2:1, 2:1). Do turnieju nie zakwalifikował się broniący trofeum zespół JKH GKS Jastrzębie. Finałowe spotkanie PP zostanie rozegrane w Bytomiu we wtorek o godz. 20.15.
Re-Plast Unia Oświęcim - Comarch Cracovia 3:4 po karnych (0:0, 1:2, 2:1 - 0:0, 0:1).
Bramki: 1:0 Krystian Dziubiński (21), 1:1 Dmitrij Ismagiłow (30), 1:2 Dmitrij Ismagiłow (32), 2:2 Victor Rollin Carlsson (42), 3:2 Aleksandr Strielcow (43), 3:3 Collin Shirley (58).
Decydujący karny: Dmitrij Ismagiłow.
Kary: Unia - 6; Cracovia - 8 minut.
Widzów: 1200.