Kamil Stoch uplasował się na 11. miejscu w zawodach Pucharu Świata w skokach narciarskich na mamucim obiekcie w Planicy. Cztery czołowe lokaty zajęli Słoweńcy, a najlepszy był Ziga Jelar. Blisko Kryształowej Kuli jest natomiast piąty w piątek Japończyk Ryoyu Kobayashi.
Za Jelarem, któremu skoki na odległość 232 i 239 m dały pierwsze w karierze pucharowe zwycięstwo, znaleźli się Peter Prevc (226 i 237 m), Anze Lanisek (230 i 230,5 m) oraz Timi Zajc (228 i 224 m).
Po pierwszej serii można było mieć nadzieję na nieco lepsze wyniki Polaków. Stoch skoczył 228 m i zajmował siódme miejsce z niewielką stratą do podium. W drugiej uzyskał jednak sześć metrów mniej i spadł na 11. miejsce. Szanse na małą Kryształową Kulę w lotach pogrzebał Piotr Żyła. Drugi zawodnik niedzielnych zmagań w Oberstdorfie uplasował się na 18. pozycji. Skoczył 218 i 226 m.
15. miejsce zajął Jakub Wolny (228 i 226 m), 20. Andrzej Stękała (223 i 224 m), a 26. Dawid Kubacki (208,5 i 228,5 m).
Kobayashi pewny triumfu?
W klasyfikacji generalnej PŚ Kobayashi ma 89 punktów przewagi nad Niemcem Karlem Geigerem, który był 12. Do zakończenia sezonu pozostał już tylko jeden indywidualny konkurs - w niedzielę.
Dzień wcześniej w Planicy odbędą się zmagania drużynowe. Polska wystąpi w nich w składzie: Żyła, Kubacki, Wolny i Stoch.
W Pucharze Narodów prowadzi Austria i ma 255 pkt przewagi nad Niemcami. Na lidera naciska Słowenia, która traci 294 pkt. Polska jest na szóstej pozycji.
Liderem rywalizacji o małą Kryształową Kulę w lotach jest Jelar. O 20 pkt wyprzedza Zajca i o 30 Austriaka Stefana Krafta.
Dalszy ciąg materiału pod wideo
Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A. Kup licencję