Na drugim miejscu, ze stratą 1.11,2 s. do Austriaków, uplasowali się Szwedzi, na trzecim - Francuzi (1.16,3 s. straty)
Tuż za podium znaleźli się Niemcy, którzy przy dwóch rundach karnych stracili 1.18,3. Dopiero na piątej pozycji zakończyli sztafety zwycięzcy poprzednich zawodów sztafetowych,Rosjanie.
Niestety, na starcie zabrakło Polaków. Trener Roman Bondaruk podjął taką decyzję po konsultacji z Tomaszem Sikorą. Naszemu najlepszemu biathloniście należy się trochę wytchnienia i odpoczynku po znakomitym początku sezonu.