Do rywalizacji przystąpiło 11 biało-czerwonych, z czego tylko jeden nie zdołał zakwalifikować się do rundy finałowej - Andrzej Stękała w pierwszej odsłonie konkursu skoczył 117,5 m i zajął 32. miejsce.
Po pierwszej Polacy zajmowali cztery czołowe miejsca. Kolejno byli to: Jakub Wolny - 129,5, Kamil Stoch - 124,0, Piotr Żyła - 126,0 i Paweł Wąsek - 128,0.
W "10" byli jeszcze Maciej Kot (siódmy - 115,0) i Dawid Kubacki (ósmy - 123,5). Ten ostatni świetnie skoczył w finałowej części zawodów, kiedy osiągnął 134,5 i wygrał. Dobrą próbę - na 126 m - miał też Niemiec Karl Geiger i zdołał przesunąć się z szóstego miejsca na półmetku na najniższy stopień podium.
Pod koniec zawodów były zmienne warunki atmosferyczne. Skorzystali na tym Kubacki i Geiger, którzy skakali przy bardzo dobrym wietrze. Jednak po chwili zelżał, a najlepsi po pierwszej serii rywalizowali przy padającym deszczu, co nie ułatwiało im zadania.
Podobnie jak w 2021 r. w Wiśle Malince w LGP rywalizują nie tylko mężczyźni, ale też kobiety. W sobotnim konkursie zwyciężyła Słowenka Ursa Bogataj. Nicole Konderla zajęła 18, a druga ze startujących Polek - Kinga Rajda - ukończyła zmagania na 23. miejscu.
W niedzielę zostanie przeprowadzony zarówno konkurs indywidualny mężczyzn (godz. 13), jak i kobiet (17.30). W obu przypadkach zamiast kwalifikacji przed nimi odbędzie się tylko tzw. prolog.