Sikora zakończył bieg masowy w Oberhofie dopiero na 14. miejscu. "Każdy zawodnik, który pierwszy raz biegnie w żółtym plastronie odczuwa ogromną presję i to było widać u Tomka" - mówi trener Sikory Roman Bondaruk.

"Następne starty mamy w Ruhpolding, na trasie, której nie lubię. Nigdy tam nie miałem dobrych wyników. Ze styczniowych zawodów pucharowych najbardziej czekam na bieganie w mojej ulubionej Anterselvie" - dodaje sam zawodnik.

Reklama