Porównanie ich osiągnięć jest nieco trudne, ponieważ historię skoków narciarskich można podzielić na dwie epoki, przed Pucharem Świata i od początku tej rywalizacji w sezonie 1979/80. W tej drugiej Halvor z 20 zwycięstwami indywidualnymi w PŚ jest zdecydowanie najlepszym norweskim skoczkiem w naszej historii. Przed PŚ byli to Wirkola i Ruud - ocenił szef norweskich skoków Clas Brede Brathen.

Reklama

Bjoern Wirkola zdobył dwa indywidualne złote medale podczas mistrzostw świata w 1966 roku w Oslo i trzy razy z rzędu wygrał Turniej Czterech Skoczni w latach 1966-1969. Birger Ruud uznawany za najlepszego skoczka świata przed drugą wojną światową zdobył dwa złote medale olimpijskie, w Lake Placid (1932) i Garmisch-Partenkirchen (1936), oraz trzy złote medale mistrzostw świata w latach 1931, 1935 i 1937.

Halvor, aby zostać norweskim skoczkiem wszech czasów musiałby jeszcze zdobyć złote medale indywidualnie w mistrzostwach świata i zimowych igrzyskach olimpijskich oraz wygrać PŚ w punktacji generalnej, lecz jak widać jest na bardzo dobrej drodze do osiągnięcia tych celów - dodał Brathen.

Reklama

Zbigniew Kuczyński