W klasyfikacji generalnej TCS Kobayashi o 24,5 pkt wyprzedził piątego w Bischofshofen Niemca Andreasa Wellingera. Z Polaków najwyżej, na 15. miejscu, uplasował się Kamil Stoch. Trzykrotny mistrz olimpijski w sobotę był 21.

Reklama

Kobayashi cztery razy był drugi

Poprzednio Kobayashi zdobywał Złotego Orła w sezonach 2018/19 i 2021/22. Za pierwszym razem dokonał tego wygrywając wszystkie cztery konkursy, co wcześniej zdołali zrobić tylko Niemiec Sven Hannawald i Stoch. Tym razem udało mu się zwyciężyć, choć nie wygrał żadnego konkursu. To dziewiąty taki przypadek w historii, a poprzedni miał miejsce w sezonie 1998/99, gdy wygrywał Fin Janne Ahonen.

Reklama

Japończyk cztery razy plasował się na drugiej pozycji, ale każdy z konkursów wygrywał inny zawodnik. Wellinger wygrał pierwszy, w Oberstdorfie. Liderem był także po Garmisch-Partenkirchen, gdzie był trzeci, ale w części austriackiej wypadł już słabiej dwukrotnie zajmując piąte miejsce.

Kobayashi w sobotę uzyskiwał 137 i 139 m. Z Kraftem (136,5 i 140 m) przegrał o 1,3 pkt. Na trzecim miejscu uplasował się Słoweniec Anze Lanisek (134,5 i 141 m) ze stratą 7,1 pkt.

Kraft odniósł szóste zwycięstwo w obecnym sezonie Pucharu Świata. Prowadzi w klasyfikacji generalnej, a drugiego Wellingera wyprzedza o 212 pkt. Trzeci jest Kobayashi - 318 pkt straty. Z Polaków najwyżej - na 24. pozycji - jest Piotr Żyła.

Tym razem Polacy byli tłem dla rywali

W ostatnich latach biało-czerwoni przyzwyczaili, że w TCS odgrywają główne role. Z poprzednich siedmiu edycji wygrali cztery, do tego dołożyli dwa drugie miejsca i jedno trzecie. Tym razem byli statystami i wciąż nie znaleźli sposobu na wyjście z kryzysu, w którym są od początku sezonu. W żadnym konkursie nie udało im się uplasować w czołowej dziesiątce.

Stoch po pierwszej serii (129 m) był w Bischofshofen 15., ale w drugiej skoczył 125,5 i spadł na 21. 16. Zniszczoł uzyskał 124,5 i 131,5 m. 18. miejsce zajął Paweł Wąsek (125 i 129 m), 19. Dawid Kubacki (125 i 132 m), a 29. Piotr Żyła (117 i 127 m).

Po pierwszej serii odpadł 33. Maciej Kot.

Teraz pucharowa rywalizacja przeniesie się do Polski. Od 13 do 21 stycznia odbędzie się pięć konkursów na obiektach w Wiśle, Szczyrku i Zakopanem.