Mecz trwał niespełna 44 minuty, a Fyrstenberg i Matkowski zdobyli w nim pierwsze dziewięć gemów, zanim oddali rywalom jedynego gema na 3:1 w drugim secie. W sumie przełamali serwis przeciwników pięciokrotnie, ani razu nie tracąc własnego.
Polacy są najwyżej rozstawionym deblem w imprezie rozgrywanej na twardych kortach w hali. W trzech meczach w tegorocznej edycji nie stracili seta.
"Przed rokiem Kuala Lumpur po raz pierwszy znalazło się w kalendarzu ATP Tour i Mariusz i Marcin pojechali tam trochę z ciekawości. Wszystkie turnieje w Azji są rozgrywane w październiku na otwartych kortach, dlatego byli zaskoczeni, że w Malezji gra się pod dachem mimo sprzyjającej pogody. Mimo to dobrze się tam czuli, no i odnieśli ważne zwycięstwo. Mam nadzieję, że jutro powtórzą tamten wynik" - powiedział PAP kapitan reprezentacji Polski w Pucharze Davisa Radosław Szymanik, który współpracuje z deblistami jako trener.
W niedzielę wieczorem Fyrstenberg i Matkowski zmierzą się z Czechem Frantiskiem Cermakiem i Słowakiem Michalem Mertinakiem (nr 2.), którzy w wieczornym meczu wygrali z Andriejem Gołubiewem z Kazachstanu i Denisem Istominem z Uzbekistanu 6:3, 6:4.
W ubiegłym roku Polacy dwukrotnie spotkali się z Cermakiem i Mertinakiem i ponieśli dwie porażki. W lipcu przegrali po super tie-breaku na ziemnej nawierzchni w Stuttgarcie, a w listopadzie na twardym korcie w londyńskiej hali O2 w ostatnim pojedynku w grupie.
Przed rokiem właśnie od triumfu w stolicy Malezji Fyrstenberg i Matkowski rozpoczęli udaną walkę o jedno z ośmiu miejsc w kończącym sezon turnieju masters - ATP World Tour Finals. Zakwalifikowali się do niego i w fazie grupowej pokonali ówczesną parę numer jeden na świecie Kanadyjczyka Daniela Nestora i Serba Nenada Zimonjica.
Później jednak ponieśli dwie nieznaczne porażki i nie weszli do półfinału. Aktualnie zajmują jedenaste miejsce w rankingu najlepszych debli sezonu - ATP "Doubles Race" i wciąż liczą się w walce o ostatnie pięć wolnych miejsc w londyńskiej O2 Arena.
Oprócz Fyrstenberga i Matkowskiego w Kuala Lumpur wystartowała jeszcze jedna polska para - Michał Przysiężny i Tomasz Bednarek, ale przegrała w pierwszej rundzie z Cermakiem i Mertinakiem 3:6, 2:6. Wcześniej Przysiężny odpadł w pierwszej rundzie singla.
Czermak i Mertinak są obecnie na 12. miejscu w rankingu ATP "Doubles Race" i - podobnie jak Fyrstenberg i Matkowski - wciąż liczą się w walce o miejsce w ATP World Tour Finals.