Będzie to ich ósme spotkanie; bilans dotychczasowych jest korzystny dla krakowianki 5-2, w dodatku wygrała poprzednie cztery.

Znam się dobrze z Marią, grałyśmy ze sobą już kilka razy. Jednak ostatnio chyba dość dawno temu i nie mogę sobie przypomnieć wyniku ani miejsca. Na pewno jeszcze nie grałyśmy ze sobą na trawie. Każdy mecz jest inny: inna nawierzchnia, inne piłki, inne okoliczności. Nie ma też wpływu to, że się z Marią dobrze znamy i że wiele razy występowałyśmy razem w deblu. Widać, że ta trawa jej pasuje w tym roku, bo skoro jest w ćwierćfinale, to musiała zagrać cztery dobre spotkania tutaj. Na tym etapie nie ma już słabych rywalek - uważa 23-letnia Polka, która po raz trzeci w Londynie wystąpi w 1/4 finału.

Reklama

Wcześniej udało jej się to w latach 2008-09, a w Wielkim Szlemie dotarła do tej samej fazy tylko w Australian Open, również trzykrotnie w 2008 roku i w ostatnich dwóch edycjach.

Mecz Radwańska-Kirilenko wyznaczono jako drugi na korcie numer 1., drugim co do wielkości stadionie przy Church Road. Przed nimi, w południe, wznowione zostanie spotkanie Szkota Andy'ego Murraya (nr 4.) z Chorwatem Marinem Cilicem (16.), przerwane w poniedziałek przez deszcz w drugim secie przy stanie 3:1 dla Brytyjczyka, który wygrał pierwszą partię 7:5.

Na wtorek zaplanowano wszystkie ćwierćfinały kobiet oraz dokończenie czwartej rundy rywalizacji tenisistów. Jednak może się okazać, że nadrobienie zaległości okaże się niemożliwe, bowiem meteorolodzy zapowiadają dość intensywne opady w ciągu dnia.