Zwycięstwo nad 47. w rankingu WTA Larsson zajęło Williams równo godzinę. W kolejnej rundzie czeka ją pojedynek z Jarosławą Szwedową z Kazachstanu.

Niespełna 35-letnia Amerykanka jest jedyną tenisistką, które udało się zwyciężyć w tylu spotkaniach w imprezach wielkoszlemowych od czasu profesjonalizacji w tym sporcie. Wyprzedza teraz o jedną wygraną słynną Amerykankę czeskiego pochodzenia Martinę Navratilovą. Zrównała się z kolei z najlepszym pod tym względem spośród mężczyzn Rogerem Federerem. Za dwa dni stanie przed szansą wyprzedzenia także Szwajcara, który w Nowym Jorku nie startuje z powodu kłopotów zdrowotnych.

Reklama

Williams po raz 65. występuje w turnieju Wielkiego Szlema. W poprzednim sezonie niespodziewanie przegrała w półfinale US Open z Włoszką Robertą Vinci. Wcześniej wygrała cztery kolejne imprezy tej rangi, ale w tym roku musiała uznać wyższość rywalek zarówno w finale Australian Open, jak i French Open. W Wimbledonie dopięła swego, ale z igrzyskami w Rio de Janeiro pożegnała się już w trzeciej rundzie. W sierpniu z kolei miała w planie występ w Cincinnati, ale wycofała się, zgłaszając kontuzję ramienia.

Amerykanka walczy o 23. wielkoszlemowy tytuł. Gdyby go zdobyła, pobiłaby rekord Niemki Steffi Graff. Nikt wcześniej - poza tymi dwiema zawodniczkami - nie wygrał w Open Erze 22 turniejów tej rangi w singlu. W Nowym Jorku reprezentantka gospodarzy świętowała dotychczas triumf sześciokrotnie - w latach 1999, 2002, 2008 i 2012-14.