Ostapenko jest 47. rakietą świata, choć w poniedziałek awansuje do Top20. Co prawda w tym sezonie na "mączce" była w finale w Charleston i odpadła rundę wcześniej w Pradze, ale w Rzymie zatrzymała się na drugiej rundzie, a w Stuttgarcie przegrała mecz otwarcia. Od stycznia jej najlepszym wynikiem w Wielkim Szlemie była trzecia runda. W Paryżu debiutowała rok temu i przegrała wówczas mecz otwarcia.

Reklama

Jej awans do finału miał dodatkowy wymiar - największym sukcesem w karierze uczciła bowiem 20. urodziny. Została pierwszą Łotyszką w liczonej od 1968 roku Open Erze w wielkoszlemowym półfinale. Nigdy wcześniej zawodnik z tego kraju nie zagrał zaś w decydującym spotkaniu w imprezie tej rangi.

Ostapenko wcześniej trzykrotnie wystąpiła w finale turniejów WTA, ale żadnego z nich nie wygrała. W deblu triumfowała raz - w lutym w parze z Alicją Rosolską w Sankt Petersburgu.

8 czerwca 1997 roku, czyli w dniu narodzin tenisistki z Rygi, w Paryżu triumfował Gustavo Kuerten. Brazylijczyk do tego momentu nie wygrał żadnej innej imprezy tej rangi ani turnieju ATP.

Rumunka po raz drugi zagrała w decydującym meczu w Wielkim Szlemie. Poprzednio również miało to miejsce we French Open - trzy lata temu przegrała z Rosjanką Marią Szarapową 4:6, 7:6 (7-5), 4:6.

Wynik finału gry pojedynczej kobiet:
Jelena Ostapenko (Łotwa) - Simona Halep (Rumunia, 3) 4:6, 6:4, 6:3