O losach zarówno pierwszego, jak i drugiego seta decydowało jedno przełamanie. W super tie-breaku Kubot i Melo prowadzili 5-3, ale następne trzy punkty zdobyli rywale. Końcówka należała już jednak do polsko-brazylijskiego duetu, który latem zwyciężył w wielkoszlemowym Wimbledonie. Rojer i Tecau z kolei we wrześniu triumfowali w innej imprezie tej rangi - US Open.
Kubot i Melo w pierwszej rundzie mieli "wolny los", a następnie wyeliminowali Hiszpanów Feliciano i Marka Lopezów 7:5, 4:6, 13-11 oraz Meksykanina Santiago Gonzaleza i Chilijczyka Julio Peraltę 7:6 (7-1), 6:4.
W finale zmierzą się z najwyżej rozstawionymi zwycięzcami styczniowego Australian Open Finem Henrim Kontinenem i Australijczykiem Johnem Peersem.
Kubot po raz 32. wystąpi w decydującym spotkaniu debla (statystyka uwzględnia imprezy ATP i Wielkie Szlemy), a po raz ósmy w tym sezonie. W dorobku ma 19 sukcesów, w tym pięć odniesionych w tym roku. Z Melo na stałe współpracuje od stycznia. Wcześniej startowali razem okazjonalnie. W latach 2015-16 wygrali turniej w Wiedniu.
W 1/8 finału zmagań na kortach twardych w Szanghaju odpadł Marcin Matkowski, którego partnerem był Pakistańczyk Aisam Ul Haq Qureshi.
Wynik półfinału gry podwójnej:
Łukasz Kubot, Marcelo Melo (Polska, Brazylia, 2) - Jean-Julien Rojer, Horia Tecau (Holandia, Rumunia, 3) 4:6, 6:3, 10-7