Radwańska potwierdziła, że dostała propozycję od Ministerstwa Sportu i Turystyki. Są pomysły na większe przedsięwzięcia, przede wszystkim promowanie tenisa. Jeszcze za wcześnie mówić o szczegółach, ale mam nadzieję, że coś z tego wypali, bo nie po to reanimowaliśmy polski tenis, żeby znowu miał umierać. Jak na stare lata pojadę na truskawki na Wimbledon, to niech przy okazji zobaczę grających tam Polaków - mówi najlepsza zawodniczka w historii polskiego tenisa w rozmowie z dziennikiem "Rzeczpospolita".
29-latka planuje odpoczywać teraz przez kilka miesięcy. Przyznaje, że tenis bardzo ją zmęczył fizycznie. Dlatego prawie trzech miesięcy nie wychodziła na kort. Dopiero ostatnio zdecydowała się na 40. minutową grę, po której miała spore problemy z bolącą ręką.